Jak fałszuje się miód?

Miód od wieków uchodzi za jedno z najbardziej wartościowych i cenionych dóbr naturalnych. Jego wyjątkowy smak oraz liczne prozdrowotne właściwości sprawiają, że cieszy się dużą popularnością wśród konsumentów na całym świecie. Wysoka wartość rynkowa tego produktu sprawia jednak, że jest jednym – obok oliwy i mleka – z najczęściej podrabianych „towarów”. Niestety coraz trudniej odróżnić prawdziwy miód od jego podróbek. Dlaczego tak się dzieje, jakie są najczęstsze metody fałszowania miodu oraz jak i czy w ogóle możemy chronić się przed zakupem produktów wątpliwej jakości? 

Dlaczego miód jest fałszowany? Odpowiedź wydaje się oczywista – przede wszystkim z chęci zwiększenia zysków producentów. Proces pozyskiwania prawdziwego miodu wymaga czasu, wytężonej pracy pszczół i pszczelarzy, jest też silnie zależny od warunków pogodowych, które wpływają na kwitnienie i nektarowanie roślin. Rosnący popyt na „płynne złoto” może rodzić nacisk na zwiększenie ilości pozyskiwanego miodu i jednocześnie obniżenia kosztów produkcji, co prowadzi do oszustw na różnych etapach jego wytwarzania i dystrybucji. Z tego powodu na rynku dostępne są miodopodobne produkty, jak te z dodatkami, które obniżają nie tylko jego wartość odżywczą, ale i zdrowotną.

Jak rozpoznać miód zafałszowany – spójrz na cenę

Kupując miód, warto uważnie przyjrzeć się temu, ile kosztuje. Produkty oferowane za ułamek ceny rynkowej mogą być mieszankami z dodatkami syropów cukrowych, glukozowych lub innych substancji, które znacząco obniżają ich jakość. Niska cena może także sugerować, że produkt pochodzi z krajów, gdzie standardy jakości i czystości miodu są mniej rygorystyczne niż w lokalnych pasiekach. Tego typu miody często są sztucznie barwione lub aromatyzowane, by przypominały prawdziwy produkt, co wprowadza konsumentów w błąd. Tak więc cena miodu, choć nie jest jedynym kryterium, często odzwierciedla jego jakość, a zbyt niska powinna zapalić w naszych głowach przysłowiową czerwoną lampkę.

Polecamy za to sięgać po produkty od sprawdzonych pszczelarzy lub lokalnych producentów, którzy oferują transparentne informacje o pochodzeniu miodu. W ten sposób wiemy, że wybieramy produkt pełnowartościowy, który faktycznie przyniesie korzyści dla zdrowia, a jednocześnie wspieramy uczciwych wytwórców. Hasło Kupuj lokalnie warto stosować też w przypadku innych produktów żywnościowych, ponieważ w ten sposób zmniejszamy ich ślad węglowy.

Miód zafałszowany cukrem – syrop cukrowy nie tylko w pasiece

Jak najłatwiej zwiększyć masę miodu, a tym samym podwoić lub potroić zyski? Dodać do niego syrop cukrowy. Jest on stosunkowo tani, a jego obecność często nie zmienia ani smaku, ani zapachu miodu, co znacznie utrudnia jego wykrycie, chyba że poddamy go specjalistycznym badaniom laboratoryjnym. 

Do zafałszowania miodu może także dochodzić już na etapie wytwarzania go przez pszczoły. W trudnych warunkach, gdy pogoda nie sprzyja zbieraniu pożytku, pszczelarze często wspierają swoje skrzydlate podopieczne, podając im syrop cukrowy, aby zwiększyć efektywność produkcji. Niekiedy jednak z rozmysłem podaje się syropu zbyt dużo, a pszczoły oczywiście chętnie użyją go zamiast nektaru do wyprodukowania miodu. 

Jak rozpoznać fałszywy miód – krystalizacja

Prawdziwy miód charakteryzuje się tym, że z czasem się krystalizuje. Jest to całkowicie naturalny proces, który nie wpływa na jego jakość ani właściwości zdrowotne. Wręcz przeciwnie – świadczy o jego autentyczności i wysokiej zawartości naturalnych cukrów, takich jak glukoza i fruktoza. Jeśli jednak miód pozostaje płynny przez bardzo długi czas, może to być sygnał, że został poddany nieodpowiedniej obróbce, czyli podgrzano go w wysokiej temperaturze, niszcząc jednocześnie jego wartościowe enzymy i składniki odżywcze. Warto pamiętać o tym, że naturalny miód, mimo swojej skłonności do krystalizowania się, możemy łatwo przywrócić do płynnej formy, delikatnie podgrzewając go w kąpieli wodnej, jednak nie należy przy tym przekraczać temperatury 40°C, aby nie zachował jak najwięcej swych właściwości.

Etykieta prawdę powie

Już w sklepie możemy łatwo zweryfikować, czy zamierzamy kupić fałszywy miód, czy też nie. Zgodnie z „Rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 10 lipca 2007 r. w sprawie znakowania środków spożywczych”, nazwa „miód” może być stosowana wyłącznie do produktów naturalnych wytwarzanych przez pszczoły Apis mellifera. Dodatkowo prawo wymaga, aby na etykiecie miodu podano jego kraj pochodzenia. Jeśli pochodzi z kilku państw, producent zobowiązany jest do wskazania jednej z następujących informacji: „mieszanka miodów pochodzących z państw członkowskich UE”, „mieszanka miodów niepochodzących z państw członkowskich UE” lub „mieszanka miodów pochodzących z państw członkowskich UE i spoza UE”. Takie szczegółowe oznaczenia pomagają nam świadomie wybrać produkt, który odpowiada naszym oczekiwaniom i preferencjom. 

Jakość równa się bezpieczeństwo

Warto pamiętać o tym, że fałszywy miód może oznaczać poważne zagrożenia dla naszego zdrowia. Podniesienie poziomu cukru we krwi spowodowane spożywaniem produktu zafałszowanego cukrami lub syropami prowadzi do zwiększonego ryzyka rozwoju cukrzycy, a także sprzyja odkładaniu się tłuszczu w okolicy brzucha, co może skutkować otyłością. Dodatkowo fałszowanie miodu przyczynia się do wzrostu poziomu lipidów we krwi, zwiększając ryzyko miażdżycy i nadciśnienia i dodatkowo obciążając układ sercowo-naczyniowy. Wyniki licznych badań jednoznacznie wskazują, że najczęściej uszkadzanymi narządami w wyniku spożywania takiego produktu są wątroba i nerki, które odpowiadają za procesy detoksykacyjne w organizmie. Długotrwałe spożywanie fałszowanego miodu wiąże się również z podwyższonym ryzykiem wystąpienia przewlekłej choroby nerek oraz ostrej niewydolności nerek. Dlatego nie warto ryzykować i sięgać po miody od sprawdzonych producentów – w końcu nasze zdrowie jest bezcenne. 

Zakochana w swoim mieście wrocławianka. Filolożka, korektorka i tłumaczka. Wieloletnia redaktor prowadząca największego europejskiego czasopisma ogrodniczego „Mój Piękny Ogród” - mojpieknyogrod.pl. Wielbicielka piwonii, bzów oraz balkonowych i przyblokowych ogródków. Przyjaciółka schroniskowego kundelka Bohuna, z którym lubi tracić czas na spacerach wśród zieleni.

Zobacz również

Dołącz do naszej
społeczności

Bądź EKO każdego dnia i zachęcaj do tego innych. Śledź nasze profile, lajkuj i udostępniaj. Najważniejsze, żeby było nas jak najwięcej.

Chcesz być na bieżąco?
Zapisz się do naszego newslettera

Inspirujące artykuły, ciekawostki ze świata przyrody, edukacja ekologiczna, relacje z naszych akcji. To wszystko i sporo więcej, za to zero spamu i nachalności. Bądź z nami!

Masz jakieś
pytania?

Zadzwoń i dowiedz się wszystkiego, czego potrzebujesz.