Lekkie zimy a zapylacze

Stało się. Ubiegły rok był najcieplejszym w historii pomiarów, trwającej nieprzerwanie od 1850 r. – zarówno w skali globalnej, jak i dla poszczególnych kontynentów (poza Arktyką i Australazją), a nawet dla sporej części obszarów oceanicznych. Średnia globalna temperatura przekroczyła już o 1,5°C tę z czasów przedindustrialnych. Wydawać by się mogło, że to niewiele – ale dla precyzyjnego jak wyrób szwajcarskich zegarmistrzów ekosystemu te wartości wiążą się z ogromnymi zmianami. Co więcej, prognozy mówią, że nadchodzące lato będzie jeszcze bardziej gorące i przed nami kolejne, mało chlubne – bo przecież sami nad nimi pracujemy – rekordy…

Jedną z konsekwencji zmian klimatycznych są coraz cieplejsze zimy. Ci z czytelników, których PESELe zdradzają pewne doświadczenie życiowe, z łatwością przypominają sobie zimy swojego dzieciństwa. Mróz i śnieg potrafiły trzymać przez kilka dobrych miesięcy i nikt nie musiał śnić o białym Bożym Narodzeniu, że odwołamy się do nieśmiertelnego standardy Binga Crosby’ego. Dzieci z kolei nie musiały wyczekiwać dosłownie latami, by wreszcie nadarzył się dzień, kiedy zanucenie Ulepimy dziś bałwana… faktycznie miało sens.
Te obserwacje potwierdzają również dane gromadzone przez Copernicus Climate Change Service – zeszłoroczny grudzień był drugim najcieplejszym w historii. Pierwsze miejsce w zestawieniu zajął grudzień 2023.

O konsekwencjach zmian klimatycznych można by pisać niemal bez końca. My skupimy się teraz na jednym aspekcie – jaki wpływ mają ciepłe zimy na owady zapylające? Jak podpowiada nam intuicja, jest on jednoznacznie negatywny. Dlaczego pszczoły miodne i dzikie oraz inne zapylacze cierpią w wyniku wyższych temperatur zimą?

Przede wszystkim owady czują się nieco skołowane. Czy to już wiosna? Czy trzeba już wyjść z bezpiecznego gniazda i rozpocząć wiosenne aktywności – poszukiwanie pokarmu, znajdowanie partnerów, składanie jaj? W przypadku pszczół miodnych takie skonfundowanie przekłada się na niższą przeżywalność. Ale jak to – przecież owady lubią ciepło, dlaczego więc to wyższa temperatura miałaby być dla nich zabójcza? Dzieje się tak, ponieważ pszczoły miodne, wbrew powszechnej opinii, nie zapadają w sen zimowy. W okresie braku aktywności ściskają się na ramkach, tworząc kłąb zimowy z matką (królową) w środku. Póki kłąb jest ciasny a pszczoły mało ruchliwe, zużywanie zimowych zapasów zachodzi powoli. Gdy jednak robotnice czują ciepło, zaczynają robić się niespokojne. Więcej podjadają i kusi je, aby wyjść na zewnątrz. Zbyt wczesne rozluźnienie kłębu oznacza więc szybsze zużycie zapasów w czasie, kiedy nowa baza pożytkowa nie jest jeszcze dostępna. Jest też katastrofalne dla wielu gatunków dzikich zapylaczy w sytuacji, gdy wystąpią późne przymrozki – to jedna z przyczyn wymierania sympatycznych trzmieli.

Szczególnie bolesne są konsekwencje zmian w bazie pokarmowej zapylaczy. Okres wegetacji roślin wydłuża się z roku na rok, w niektórych obszarach Polski nawet o kilkadziesiąt dni! Pozornie to znów dobra wiadomość. W rzeczywistości jednak, na skutek słabych zim, rośliny muszą mierzyć się z suszą – nie było śniegu, który ochroniłby płytkie rezerwy wody. Kiepsko odżywione rośliny są z kolei podatne na choroby i pasożyty. Kwitną słabo, jest ich coraz mniej, a w okresach suszy nie nektarują (np. lipa). A ponieważ natura nie znosi próżni, na miejsce roślin nektarodajnych zjawiają się inne, lepiej przystosowane do nowych warunków, ale niekoniecznie stanowiące dobry pokarm dla zapylaczy (np. rdestowce czy wszędobylska nawłoć kanadyjska, której żółte łany w wielu miejscach dominują krajobraz). Również rolnicy odchodzą od wrażliwych upraw na rzecz bardziej odpornych, ale niestanowiących bazy pożytkowej. Co więcej, deficyt wody przekłada się na gorszą jakość pyłku i nektaru.
To może chociaż fakt, że cieszymy się coraz cieplejszymi jesieniami, należy zapisać na plus? Zdawałoby się, że im więcej kwiatów i im dłużej dostępnych, tym dla pszczół lepiej. Tymczasem tu znowu mamy do czynienia z zaburzeniem ukształtowanego przez ewolucję cyklu życia. Praca pszczół zbieraczek jest ciężka, intensywna, a życie krótkie. Na późne pożytki latają osobniki, które urodziły się pod koniec lata, a ich celem miało być nie noszenie pyłku i nektaru, a przygotowanie do zimowli. Osłabione pszczoły (ale też inne zapylacze) mogą więc słabiej zimować.

Są wreszcie i patogeny oraz pasożyty – te doskonale czują się w ciepełku i z pełną mocą atakują osłabione po zimie owady. Coraz bardziej problematyczne staje się również leczenie – choćby zastosowanie preparatów przeciwdziałających warrozie (najgroźniejszej chorobie pasożytniczej pszczół miodnych) wymaga odpowiedniej temperatury i wilgotności. Na dodatek zapylaczom zagrażają inne zwierzęta, dla których owady stanowią naturalną bazę pokarmową.

Podsumowanie nie jest niestety optymistyczne: powodowane przez ludzką działalność zmiany klimatu mają negatywny wpływ na całe ekosystemy, w tym również na owady zapylające. Jeśli chcemy im przeciwdziałać, musimy zacząć od siebie, przestać patrzeć na sąsiadów, znajomych, rozgrzeszać się bezczynnością innych krajów czy memami o milionerach, latających na suflet do Paryża. Ograniczanie zużycia mediów, segregowanie odpadów, odpowiedzialne decyzje konsumenckie – to dobry start. Konieczny dla każdego, kto chce powstrzymać nadchodzącą katastrofę klimatyczną. Albo choć opóźnić.

Jaworznianka, czyli trochę krakuska a trocha Ślónzoczka. Dziennikarz, filolog, pszczelarz, wegetarianka. Poza zapylaczami pasjonują mnie dinozaury i kosmos, rollercoastery i drzewa, książki i filmy, rower i słodycze. Lubię burze i szparagi. Kocham wszystkie koty i jednego puzonistę. Nie znoszę zakupów i nie mam telewizora. Boję się parkowania równoległego i wilków z "Pana Kleksa". Uczę się grać na kalimbie i marzę o trojaczkach.

Zobacz również

Dołącz do naszej
społeczności

Bądź EKO każdego dnia i zachęcaj do tego innych. Śledź nasze profile, lajkuj i udostępniaj. Najważniejsze, żeby było nas jak najwięcej.

Chcesz być na bieżąco?
Zapisz się do naszego newslettera

Inspirujące artykuły, ciekawostki ze świata przyrody, edukacja ekologiczna, relacje z naszych akcji. To wszystko i sporo więcej, za to zero spamu i nachalności. Bądź z nami!

Masz jakieś
pytania?

Zadzwoń i dowiedz się wszystkiego, czego potrzebujesz.