To nie jest zwykły hotel. Nie ma w nim recepcji ani obsługi pokojowej, jego goście nie płacą za pobyt, a mimo to należą do naszych ulubionych lokatorów. Dobrze się znamy…
24 sierpnia w malowniczych Ciekotach otworzyliśmy właśnie taki dom – bezpieczne schronienie dla dzikich pszczół i innych zapylaczy.
Rozmowy o naturze
Nasze spotkanie rozpoczęliśmy od warsztatów „Śniadaniówka na trawie” organizowanych przez Centrum Edukacji i Kultury ”Szklany Dom”, które stały się pretekstem do pasjonujących rozmów. Właśnie takie chwile w Fundacji cenimy najbardziej – kiedy możemy edukować o bioróżnorodności, o tym, jak mądra jest natura i dlaczego każdy, nawet najmniejszy jej mieszkaniec, odgrywa w niej gigantyczną rolę. Opowiadaliśmy dużym i małym uczestnikom wydarzenia o fascynującym świecie pszczół – nie tylko tych miodnych, ale przede wszystkim o ich dzikich i często niedocenianych kuzynkach. To właśnie z myślą o murarkach, samotnicach i trzmielach powstał nasz hotel.
W parze: biznes i natura
Ten projekt nie udałby się bez partnera, który czuje i rozumie naszą misję – hotel dla zapylaczy w Ciekotach stanął dzięki wspaniałej współpracy z firmą Farmona i jej marką Herbal Care. To partnerstwo ma dla nas również symboliczny wymiar. Farmona, tworząc kosmetyki, czerpie z natury pełnymi garściami. A najważniejsze jest to, że korzystając z darów przyrody, oddaje jej to, co cenne, wspierając tych, od których tak wiele zależy. To najlepszy dowód na to, że biznes i natura mogą iść w parze. Dziękujemy za zaufanie!
Dom czeka na pierwszych lokatorów
Pod koniec warsztatów nastąpiło uroczyste otwarcie hotelu. To był ten moment, w którym symbolicznie oddaliśmy klucze jego prawowitym właścicielom – owadom. Jesteśmy pewni, że przeróżne gatunki dzikich zapylaczy wybiorą go za schronienie, miejsce do gniazdowania i zimowania (chociaż raczej dopiero w przyszłym sezonie).
Dziękujemy Centrum Edukacji i Kultury „Szklany Dom” za gościnę oraz firmie Farmona za współpracę. Każdy taki projekt utwierdza w przekonaniu, że to, co robimy, ma sens.