Na długo, zanim człowiek wyszedł z jaskini, na długo, zanim zaczął produkować pierwsze narzędzia, pszczoły były już mistrzami produktywności. Zrobiły to, mając do dyspozycji zaledwie 40 dni życia. Jak? Podzieliły się zadaniami i zaczęły współpracować niczym najprawdziwsza korporacja. 340 lat przed naszą erą Arystoteles zauważył, że zbieraczki oblatują tylko jeden gatunek roślin, jednak nie potrafił znaleźć przyczyny tego zjawiska. Dzisiaj, ponad 2 tysiące lat później, my mamy korporacje, systemy jakości i wyznaczniki produktywności, a pszczoły nadal żerują według tego samego schematu. Czy przy pomocy zdobyczy techniki jesteśmy w stanie potwierdzić, że wierność kwiatowa pszczół naprawdę istnieje? Czy potrafimy wyjaśnić to zjawisko?
Dlaczego w Polsce nie płaci się pszczelarzom za zapylanie upraw?
Pszczoła miodna w Polsce jest traktowana jako zwierze użytkowe, które ma dostarczać człowiekowi korzyści w postaci miodu, pyłku, pierzgi i innych produktów pszczelich. Zapominamy natomiast o tym, że jej główną rolą w przyrodzie jest zapylanie roślin. W krajach Europy Zachodniej popularnym zjawiskiem jest wynajmowanie uli do zapylania plantacji owocowych. Jak podaje portal Pasieka24.pl, w 2013 roku holenderscy i belgijscy sadownicy płacili pszczelarzom 40-50 euro za wynajęcie jednej pszczelej rodziny. W Stanach Zjednoczonych dochód pszczelarza liczy się zarówno z produktów pszczelich, jak i z usług zapylania plantacji. Opłaty te wahają się w przedziale od 30 do 100 dolarów za pracę jednej rodziny, a w sezonie 2007 r. doszły nawet do 150 dolarów. Większość pszczelarzy regularnie współpracuje z producentami migdałów, melonów, właścicielami sadów, a ich pasieki pokonują w tym celu tysiące kilometrów.
W Polsce nie ma współzależności pomiędzy rolnikami a pszczelarzami. Co prawda powstają jakieś pojedyncze inicjatywy na umożliwienie lepszej komunikacji tymi grupom zawodowym, ale najczęściej kończą się one fiaskiem. W grudniu 2013 roku ruszył serwis bezpłatnych ogłoszeń dotyczących wynajmu uli, który stworzył portal e-sadownictwo. Informacje, które znalazłam na forach internetowych, podają, że na początku pojawiło się tam kilka ogłoszeń, ale obecnie strona świeci pustkami. Zobacz link
Dlaczego polscy pszczelarze są pokrzywdzeni? Dlaczego nie upominają się o podobne przywileje jak ich koledzy po fachu z innych krajów świata? Portale finansowe szacują pracę jednej rodziny pszczelej przy zapylaniu upraw w UE na 1070 euro rocznie (ok. 4800 zł). Rolnicy korzystają z obecności pszczół na ich polach, tymczasem pszczelarze nie mają nic z zapylania. Zarabiają jedynie na sprzedaży produktów pszczelich. Co prawda raz po raz upominają się o przywileje podobne do zachodnich sąsiadów, ale warunki panujące na naszym rynku rolnym i sadowniczym raczej jeszcze długo będą wykluczać możliwość zarabiania na zapylaniu. Te gałęzie gospodarki ledwo przędą. Płody rolne są tanie, ludzi do pracy brakuje, a konkurencja jest miażdżąca. Rolników i sadowników nie stać na dopłacanie do zapylania. Z drugiej strony liczba pasiek w Polsce jest na tyle duża, że to pszczelarze proszą o możliwość postawienia uli na plantacji, a nie odwrotnie. To pszczelarz „płaci” (przeważnie słodkim upominkiem) rolnikowi za źródło pożytku, a nie rolnik pszczelarzowi za zapylenie uprawy. Taki nasz polski paradoks.
Dlaczego rolnicy potrzebują głównie pszczół, a nie trzmieli czy motyli?
Sklep Royal Brinkman oferuje sadownikom ule z trzmielami. W wyobrażeniu ludzi są one bezpieczniejsze od pszczół, a dodatkowo wcześniej zaczynają pracę (latają w niższych temperaturach niż pszczoły). Cena takiego ula waha się w granicach 200 zł. Trzmiele oblatują wiele gatunków roślin, w tym część takich, których pszczoły nie mogą zapylić. Pracują w tunelach foliowych, wspomagając lepsze plonowanie pomidorów i ogórków. Czy trzmiele to lepszy wybór niż pszczoły?
Wśród wszystkich gatunków owadów zapylających to właśnie pszczoły miodne są najlepiej przystosowane do zapylania upraw. Wynika to z ich biologii:
- są aktywne od wczesnej wiosny do później jesieni, czyli obsługują wszystkie uprawy hodowane w gruncie w naszej strefie klimatycznej;
- tworzą bardzo liczne kolonie od 20 do 40 tysięcy robotnic, podczas gdy trzmiele ziemne jedynie 120-200 robotnic;
- mają daleki zasięg lotu, dlatego obsługują dużą powierzchnią upraw; pszczoła miodna wykonuje loty do 2 km od gniazda, trzmiel ziemny ok. 630 m;
- wykazują się wiernością kwiatową, co zwiększa skuteczność zapylania;
- gromadzą zapasy, dlatego potrafią przetrwać dłuższe okresy niepogody lub braku pożytku. Trzmiele nie gromadzą większych zapasów. Dwudniowa przerwa w pożytku powoduje wyrzucanie larw z gniazda, a dłuższe okresy niepogody mogą prowadzić nawet do wyginięcia kolonii.

W naszym kraju 88% wszystkich roślin owadopylnych zapyla pszczoła miodna, w tym:
- ok. 50 gatunków roślin uprawnych;
- ok. 140 gatunków roślin ogrodniczych (15 gatunków krzewów i drzew owocowych);
- ok. 60 gatunków warzyw;
- ok. 60 gatunków roślin zielarskich.
Brak tych owadów na plantacjach powoduje gwałtowne spadki plonów np. rzepaku o 30% a maliny nawet o 70–80%. Naukowcy zauważyli, że nawet wśród roślin samopylnych obecność pszczół na ich kwiatach wpływa na wzrost plonów. W przypadku samopylnego ogórka w uprawie polowej możemy liczyć na nawet 200% różnicę w zbiorach.
Dlaczego pszczoły specjalizują się w zadaniach?
Wydawać by się mogło, że optymalizacja kosztów pracy i nakładów finansowych potrzebnych do wytworzenia produktu to ludzki wymysł. Typowa cecha korporacji lub dużych zakładów pracy. Otóż nie. Podnoszenie wydajności działań to jedno z przystosowań ewolucyjnych. Przetrwa bowiem ten organizm, który w świecie ograniczonych zasobów będzie najlepiej odkarmiony, wyda najsilniejsze potomstwo, zgromadzi największe zapasy na zimę.
Rodzina pszczela to jeden superorganizm. Aby maksymalnie zwiększyć wydajność swojej pracy, specjalizuje się w poszczególnych zadaniach, zupełnie jak ludzie. Ty jesteś elektrykiem, ja jestem inżynierem, ktoś inny lekarzem, a ktoś czwarty piekarzem. Podobnie pszczoły zbieraczki dzielą się na frakcje i specjalizują w pozyskiwaniu określonego surowca. Średnio ok. 60% z nich zbiera nektar, 25% pyłek, a jedynie 15% przynosi obydwa te pokarmy albo dostarcza wodę lub produkty, z których powstaje propolis. W przypadku wystąpienia obfitego pożytku 90% zbieraczek rozdysponowanych zostanie do zbioru nektaru, natomiast w okresie bezpożytkowym powiększa się grono zbieraczek pyłku.
Wysoka efektywność ekonomiczna pracy pszczół ma jeszcze jeden aspekt. Znakomicie rozwinięty zmysł węchu powoduje, że robotnica nie wykonuje zadań nieuzasadnionych energetycznie – nie odwiedza kwiatów, na których pracowała inna zbieraczka. Wydzielina zapachowa gruczołów tarsalnych i żuwaczowych niejako „zaznacza” kwiaty, z których został już pobrany nektar lub pyłek.
Co to jest wierność kwiatowa?
Specjalizacja pszczół pod kątem zwiększenia wydajności pracy prowadzi nas do jeszcze jednego elementu układanki. Istnieje bowiem teoria, że pszczoły doskonalą się również w obsłudze poszczególnych gatunków roślin. Dzięki nauczeniu się budowy danego typu kwiatu pszczoła potrzebuje mniej czasu na zebranie pyłku lub nektaru. To znaczy, że może odwiedzić więcej kwiatów, co w ciągu całego dnia roboczego oznacza przeniesienie większej ilości pokarmu do gniazda.
Wierność kwiatowa pszczół polega zatem na tym, że w czasie jednego lotu roboczego odwiedzają one kwiaty tylko jednego gatunku roślin, a niekiedy nawet tylko jednej odmiany. Takie zachowanie przynosi ogromne korzyści roślinom, ponieważ pyłek kwiatu trafia na słupek tego samego gatunku, powodując najskuteczniejsze zapylanie. Wyróżniamy wierność indywidualną – poszczególnej robotnicy i wierność kwiatową całej rodziny.
Czym jest zjawisko floromigracji?
Floromigracja jest zjawiskiem odwrotnym do wierności kwiatowej. Polega na pobieraniu nektaru czy pyłku z kwiatów różnych gatunków podczas jednego lotu roboczego zbieraczki. Taki sposób pobierania pokarmu przez owady wpływa niekorzystnie na efekty zapylania roślin, ponieważ pyłek pochodzi z kwiatów różnych gatunków. Zachowanie to jest cechą charakterystyczną większości polskich gatunków pszczół samotnic.
Floromigracja dotyczy również rodziny pszczelej jako całości. Poszczególne zbieraczki specjalizują się w gatunkach roślin, aby do ula trafiał pokarm z różnych źródeł. Jest to zachowanie wymuszone najczęściej ograniczoną dostępnością pokarmu. Pewną odmianą floromigracji jest też odwiedzanie przez te same zbieraczki przed południem kwiatów jednego gatunku rośliny, np. gryki, która najlepiej nektaruje o poranku, a po południu innego.
Przyczyny wierności kwiatowej pszczół
Wierność kwiatowa pszczół to zjawisko przynoszące korzyści roślinom, ponieważ prowadzi do najskuteczniejszego zapylenia. Jednak do dziś nie zostały poznane dokładne przyczyny tego, co skłania pszczoły do zachowania stałości. Dlaczego potrafią one ignorować inne kwiaty, których odwiedzenie mogłaby dać im większe korzyści energetyczne? Jaką mają w tym korzyść, że w ciągu wieków ewolucji cecha ta się nie uwsteczniła? Biorąc pod uwagę zmienność kwitnienia kwiatów w skali poszczególnych dni i całego sezonu, jak to się dzieje, że organizm żyjący tak krótko (w sezonie około 40 dni), wie, na jakim typie kwiatów ma żerować? Do tej pory przedstawiono kilka hipotez wyjaśniających wierność kwiatową u owadów zapylających, ale często teorie te są niespójne lub zostały podważone przez kolejnych badaczy.
Hipoteza ograniczeń poznawczych (Lewis 1986; Waser 1986)
Waser i Lewis sugerowali, że wierność kwiatowa owadów zapylających może mieć związek z ograniczeniami ich układu nerwowego. Pszczoły uczą się odpowiednio obchodzić z kwiatem, aby uzyskać nagrodę. Jednak proces uczenia wymaga podjęcia wielu prób, a zatem skazuje owada na poniesienie wysokich kosztów początkowych. Dopiero gdy pszczoła nauczy się morfologii kwiatu, czas obchodzenia się z nim ulega skróceniu. Obsługa różnych typów kwiatów podczas jednego lotu wydaje się nieekonomiczna z punktu widzenia czasu potrzebnego na naukę.
Podobne wnioski dotyczące stałości kwiatowej wysunął Darwin (1876). Zachowanie pszczół polegające na powracaniu do tego samego typu kwiatów, czyli powtarzanie tego samego zadania, pozwalało pszczołom szybciej pobierać pokarm. Darwin zinterpretował to jako ograniczenie w efektywnym uczeniu się pszczół. Z punktu widzenia owadów podróżowanie na większe odległości pomiędzy tym samym typem kwiatów, musi być i tak mniej kosztowne niż nauka obsługiwania nowego typu kwiatów. Nie oznacza to, że zdolności poznawcze pszczół są jakoś mocno ograniczone. Mogą one uczyć się różnych zadań, jeśli koszt nauki przewyższa koszt wierności danemu gatunkowi, np. w wyniku wyczerpania się pożytku.
Hipoteza interferencji
Z teorią ograniczeń poznawczych wiąże się hipoteza interferencji. Twierdzi ona, że nauka żerowania na nowym typie kwiatów zakłóca wspomnienia dotyczące pobierania pokarmu z kwiatu poprzedniego typu. Pamięć krótkotrwała pszczół jest ograniczona i podatna na interferencję. Naukowcy tłumaczą tę teorię faktem, że gdyby pamięć pszczół nie była ograniczona, szybko zrezygnowałyby z wierności na rzecz floromigracji.
Jednak pszczoły nie utrzymują wierności kwiatowej, jeśli jest ona dla nich nieekonomiczna. Wierności sprzyjają rośliny stanowiące duże źródło nagrody, czyli takie, które kwitną przez kilka, kilkanaście dni, są zebrane w grona lub mają tendencję do wzrostu razem, oferując obfite zasoby. Zgodnie z hipotezą interferencji przy ograniczonej pamięci owadów to właśnie rośliny promują wierność owadów, gdyż są w stanie stworzyć ciągłość nagrody wystarczającą, aby utrzymać zapylacza w stanie nęcenia.
Hipoteza ta ma jednak luki, gdyż jak zauważyli Heinrich 1983 i Bronstein 1995, gdy pożytek powoli zaczyna zanikać, pszczoły nie kontynuują poszukiwania późno kwitnących kwiatów tego samego gatunku, ale przełączają się na inny gatunek. Nowe źródło pożywienia można poznać po tym, że staje się bardziej powszechne. Jeśli jakieś kwiaty są rzadko spotykane, pszczoły nie podejmują kosztów poznawczych wymaganych do zapamiętania źródła i obsługi takiego pożywienia. Dowiedziono również, że pszczoły wykazują zdolność uczenia się i przypominania sobie informacji o wielu różnych źródłach pożywienia, co obala hipotezę interferencji i ograniczeń poznawczych.
Hipoteza inwestycji w naukę
O najbardziej powszechnej hipotezie inwestycji w naukę wspominałam już odrobinę wcześniej. Głosi ona, że wierność kwiatowa jest najlepszą strategią z punktu widzenia ekonomii, ponieważ przejście z jednego gatunku kwiatów na nowy doprowadziłoby do okresu słabej wydajności.
Czy faktycznie te koszty czasowe wymagane do nauki nowego rodzaju kwiatu są aż tak wysokie, by stanowić przyczynę wierności kwiatowej? Największym problemem tej hipotezy jest fakt, że zapylacze wykorzystujące kwiaty o dużo prostszej morfologii i łatwo dostępnych nagrodach również wykazują wierność kwiatową, a ich koszt nauki jest raczej niewielki.
Hipoteza obrazu wyszukiwania (Heinrich 1975; Goulson 2000)
Kolejna hipoteza tłumaczy, że owady wykazują wierność kwiatową, ponieważ do żerowania wykorzystują zapamiętany obraz wyszukiwania. Mózg pszczoły ma ograniczoną zdolność do przetwarzania większej ilości informacji, dlatego wymaga wąsko skupionej uwagi. Uwaga selektywna, podobna jak u drapieżników, pozwala pszczole wynajdywać określone cechy wizualne ofiary (kwiatu), które najlepiej odróżniają ją od tła np. kolor.
Czy koncepcja obrazu wyszukiwania jest w stanie się obronić? Biorąc pod uwagę rozmiar pszczoły w porównaniu ze skalą obszaru, na jakim żeruje, być może kwiaty są dla niej w pewien sposób nieuchwytną i ukrytą zdobyczą. Jednak wyszukiwanie pożywienia ze względu na kolor naraża pszczołę na obsługiwanie kwiatów diametralnie różnych gatunków roślin. A to wyklucza przecież wierność kwiatową. Dodatkowo badacze sugerowali, że blisko spokrewnione gatunki zapylaczy powinny zachowywać się podobnie, ponieważ sposób widzenia kolorów jest u nich taki sam, np. u europejskiej pszczoły miodnej (A. mellifera) i azjatyckiej pszczoły miodnej (A. cerana). Zaobserwowano natomiast, że robotnice A. cerana charakteryzują się znacząco mniejszą wiernością kwiatową niż A. mellifera, co świadczy o tym, że koncepcja obrazu wyszukiwania ma w sobie za dużo sprzeczności.
Hipoteza kosztownej informacji
Wierność kwiatowa może być strategią, która ogranicza wydatkowanie energii kolonii na podejmowanie decyzji związanych z wyszukaniem alternatyw. Na łące z dziesiątkami gatunków kwiatów pszczoła musiałaby pobrać próbki wielu gatunków, aby znaleźć najlepszy. Zdobycie informacji niezbędnych do porównania kilku gatunków roślin jest czasochłonne i kosztowne energetycznie. Wydłuża również czas na podjęcie decyzji na poziomie całej kolonii. Hipoteza ta sugeruje, że jeśli owady będą wierne jednej roślinie, pozbędą się kosztów podejmowania ciągłych decyzji. Dopiero gdy wartość nagrody zacznie spadać, podejmą one koszt szukania alternatywnego źródła pożywienia.
Jak pszczoły komunikują się między sobą?
To, że pojedyncza robotnica może być wierna jednemu gatunkowi rośliny, nie jest trudno sobie wyobrazić. Decyzja zapada na poziomie jednostki. Jak natomiast wytłumaczyć wierność kwiatową całego roju? Naturalnym zdaje się, że pszczoły muszą się w jakiś sposób komunikować między sobą. Aby przekazać całej rodzinie informację o odkrytym pożytku, pszczoła zwiadowczyni wykonuje specjalny taniec. Taniec określa lokalizację pożytku, natomiast małe próbki pożywienia, które zwiadowczyni przekazuje innym pszczołom w gnieździe, informują o stężeniu cukru, szybkości przepływu nektaru i rodzaju kwiatów. Robotnice przekazują informację między sobą. Dzięki temu znają zapach kwiatu, do którego mają lecieć i jego lokalizację.
Charlotte Sanderson i Harrington Wells nazywają to zjawisko „trenowaniem”. Niektórzy pszczelarze wykorzystują je w celu zachęcenia robotnic do odwiedzania mniej atrakcyjnych dla pszczół roślin np. czarnej porzeczki, wiśni. Poprzez podkarmianie rodziny dawkami syropu cukrowego z dodatkiem niechcianych kwiatów, uczą robotnice nowego zapachu i niejako kodują je do odwiedzania konkretnego pożytku.
Dodajmy, że Lars Chittka w Pszczoły. Krótki lot w głąb niezwykłych umysłów wskazuje na badania, które mają dowieść, iż taniec w warunkach europejskich nie jest pszczołom potrzebny do znalezienia pożytku. Tu wystarczy im nawigacja wg topografii i podążanie za zwiadowcami. Natomiast w lasach tropikalnych, gdzie wynalazła go ewolucja i gdzie w morzu zieleni należało znaleźć pojedyncze, kwitnące drzewa, był on kluczowy do przetrwania roju.
Polski eksperyment dotyczący wierności kwiatowej
Cóż, wszystkie dotychczas przytoczone hipotezy opierają się na doświadczeniach zagranicznych naukowców. Tymczasem na polskim podwórku również prowadzone były bardzo ciekawe badania. Eksperyment pt.: „Wpływ preferencji kwiatowej na wydajność pyłkową rodzin pszczoły miodnej” przeprowadził Adam Roman. Obserwacje wykonano w latach 2002 do 2006 r., nie w sztucznie przygotowanych warunkach, ale w rzeczywistej pasiece na Opolszczyźnie na dokładnie 20 rodzinach pszczół rasy kraińskiej (Apis mellifera carnica).
W ciągu tych pięciu sezonów pszczelarskich badacze pobierali z rodzin pyłek kwiatowy w postaci obnóży za pomocą wylotowego poławiacza. Próbki poławiano 2 razy w tygodniu, od 10 maja do końca sierpnia. Łącznie od każdej rodziny pszczelej pobrano po 130 próbek pyłku (26 pobrań, 5 lat), razem od wszystkich rodzin uzyskano aż 2600 próbek! Następnie każdą próbkę przeanalizowano pod mikroskopem, aby ustalić, z ilu gatunków roślin pszczoła zebrała pyłek w trakcie jednego lotu roboczego. Naukowcy analizowali również próbki w skali całej rodziny, w miesięcznych okresach pracy pszczół oraz porównywali wyniki pomiędzy rodzinami i pomiędzy poszczególnymi sezonami pszczelarskimi.
Na podstawie analizy mikroskopowej obnóży Pan Adam Roman zapisał następujące obserwacje: w większości obnóży znajdowały się ziarna pyłku jednego gatunku rośliny, to znaczy, że w większości przypadków robotnice podczas jednego lotu cechowały się wiernością kwiatową. Niektóre obnóża składały się z ziaren pyłku pochodzących z 2-5 różnych gatunków roślin. Jednak co ciekawe i tak prawie zawsze dominował pyłek jednego gatunku, a innych roślin były jedynie pojedyncze ziarna. Cechą robotnic, od których pochodziły te próbki, była floromigracja.
Powyższe obserwacje dotyczyły poszczególnych robotnic, jak natomiast wyglądała wierność kwiatowa całych rodzin? Badacze zauważyli, że liczba gatunków roślin oblatywanych przez pszczoły w ciągu całego dnia była różna. Zdarzało się, że pszczoły z danej rodziny oblatywały w ciągu dnia jeden gatunek rośliny, ale również rekordowa rodzina potrafiła odwiedzić 12 gatunków! U żadnej z rodzin biorących udział w eksperymencie przez okres 5 lat nie udało się zauważyć żadnej stabilności, tzn. wierność kwiatowa nie była cechą danej kolonii. Pszczoły dywersyfikowały źródła pożywienia – prawie zawsze pewna ilość zbieraczek przynosiła pyłek z innych gatunków niż większa część rodziny. Średni współczynnik zmienności gatunkowej roślin oszacowano na od 24% do 65%.
Przywołajmy ponownie wnioski, do jakich doszedł prof. Lars Chittka. Badał on zróżnicowanie zachowania poszczególnych pszczół w roju. i wykrył, że podczas gdy większość pszczół odwiedza główny pożytek, to mała część roju (5-10%) oblatując duży obszar. Według niego wynika to z osobniczego zróżnicowania zachowań. Z punktu widzenia „ekonomiki” pozyskania pokarmu wydają się nieracjonalne, ale takie niesubordynowane pszczoły są źródłem informacji o nowych pożytkach, gdy dotychczasowy „główny” przestaje kwitnąć. Powyższe badania na pyłku potwierdzają te zachowania.
W jakim stopniu wierność kwiatowa uzależniona jest od warunków środowiska?
Autor publikacji „Wpływ preferencji kwiatowej na wydajność pyłkową rodzin pszczoły miodnej” sprawdzał również zależność pomiędzy preferencją kwiatową rodzin pszczelich a czynnikami pogody. Zauważył, że w sprzyjających warunkach termiczno-wilgotnościowych pszczoły oblatywały mniejszą liczbę gatunków roślin. Większa wilgotność powietrza powodowała spadek wierności kwiatowej – występowała korelacja pomiędzy większą zawartością wody w obnóżach pyłkowych, a ich większym zróżnicowaniem gatunkowym. Podobnie spadał poziom wierności kwiatowej pszczół wraz ze wzrostem prędkości wiatru. Wydaje się to logiczne, że w dniach o mniej sprzyjających warunkach, pszczoły zmuszone były korzystać z pożytków znajdujących się możliwie jak najbliżej ula.
Na liczbę gatunków roślin oblatywanych przez pszczoły wpływ miał zarówno miesiąc, jak i rok. Oznacza to, że wierność kwiatowa całych rodzin uzależniona była nie tylko od warunków atmosferycznych panujących danego roku, ale również od głównego pożytku. Miesiące nakładają się na okresy kwitnienia dominujących pożytków towarowych. Z obserwacji badaczy z całego okresu trwania eksperymentu wynika, że zbieraczki pyłku największą wiernością kwiatową wykazywały się w maju w okresie kwitnienia rzepaku ozimego (średnia liczba odwiedzanych gatunków 3,8), a najmniejszą w czerwcowej i sierpniowej dziurze pożytkowej (średnio 4,7). W poszczególnych miesiącach pszczoły najchętniej oblatywały:
- maj: jabłonie, rzepak ozimy i mniszek lekarski;
- czerwiec: rośliny z rodziny różowatych (maliny, jeżyny), fiołek trójbarwny, chaber bławatek, koniczyna biała, pod koniec miesiąca – lipy;
- lipiec: wyka, komonica i koniczyna biała i czerwona;
- sierpień: nawłoć, gorczyca biała.
Autor badania nie podał, jakie obszary zajmowały poszczególne pożytki. Czy nawłoci było tyle samo co rzepaku, czy może 10 razy mniej? Dlatego ciężko wysnuć stuprocentowe wnioski. Jeśli jednak przyjmiemy, że w sierpniu w czasie kwitnienia nawłoci w Polsce występuje dziura pożytkowa, podobnie w czasie kwitnienia koniczyny, a pszczoły mimo to wykazują małą wierność tym roślinom, możemy domyślać się, że nie każdy gatunek jest równie atrakcyjny dla pszczół, nawet jeśli kwiatów jest dużo (wypada zaznaczyć, że z uwagi na głębokie dno kwiatowe, pozysk pożytków z koniczyny jest dla pszczół miodnych utrudniony). Paweł Pszczółkowski z Fundacji dodaje, przywołując informacje ze spotkań edukacyjnych z doktor Justyną Kierat, że pszczoły dzikie również wykazują wierność kwiatową.
Jakie korzyści czerpie człowiek z wierności kwiatowej pszczół?
Z polskiego eksperymentu Adama Romana możemy wysnuć wnioski, że najistotniejszym czynnikiem mającym wpływ na żerowanie pszczół jest zasobność środowiska w pożytki. Bogatsze zasoby roślin powodowały, że pszczoły były mniej chętne do poszukiwania alternatywnych źródeł pyłku kwiatowego. Słabsze pożytki nasilały tendencje do eksplorowania większej ilości roślin.
Pszczoła żyje w sezonie około 40 dni, z tego 20 dni pracuje jako zbieraczka. Pojedyncza pszczoła wykazuje się zdecydowanie większą wiernością kwiatową niż cały rój. Pomimo iż przeprowadzono dużą liczbę badań, wysnuto multum hipotez, nasza wiedza na temat procesu decyzyjnego pszczół nie jest kompletna. Nadal nie wiemy, co skłania je do zachowania stałości. Z punktu widzenia przetrwania i reprodukcji, opieranie wierności kwiatowej na rozważaniach energetycznych jest najbardziej prawdopodobne.
Po co cała ta dyskusja na temat wierności kwiatowej? Wiadomo, że dla rolników ma ona ogromne znaczenie, bo jakość zapylania przekłada się na wielkość plonów. Również dla pszczelarza jest ona istotna. Na podstawie wyników z pięciu lat badań, Adam Roman jednoznacznie potwierdza, że im mniej gatunków roślin eksplorowały zbieraczki w ciągu dnia, tym obnóża pyłkowe miały większą masę! Wierność kwiatowa ma zatem wpływ na ilość pokarmu, dostarczanego do ula w ciągu jednego dnia roboczego.
Charlotte Sanderson i Harrington Wells dodatkowo zauważają, że nieistotne dla nas zmiany w budowie kwiatów powodują ekstremalne zmiany w zachowaniu wierności kwiatowej pszczół. Ten fakt może okazać się błogosławieństwem dla rolnictwa. Producenci, szukając coraz bardziej plennych odmian gatunków roślin, nie mogą pomijać jej atrakcyjności dla pszczół.
Bibliografia:
- Roman Adam, Wpływ preferencji kwiatowej na wydajność pyłkową rodzin pszczoły miodnej, Wrocław 2008, https://www.dbc.wroc.pl/dlibra/publication/21160/edition/18889/content
- Sanderson Charlotte, Wells Harrington, The flower fidelity of the honeybee, Uludag Bee Journal February 2005-5, https://dergipark.org.tr/en/download/article-file/143563
- Grüter Christoph, Ratnieks Francis L.W., Flower constancy in insect pollinators, „Communicative & Integrative Biology”, 4 (6), 2011, s. 633, https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC3306322/pdf/cib-4-633.pdf
- Marisol Am aya-Márquez, Floral constancy in bees: a revision of theories and a comparison with other pollinators, Revista Colombiana de Entomología 35 (2): 206-216 (2009), https://www.researchgate.net/publication/283146383_Floral_constancy_in_bees_A_revision_of_theories_and_a_comparison_with_other_pollinators
- Biliński Mieczysław, Biologia i znaczenie trzmieli,
- Szeleźniak Rafał, Wynajmowanie pszczół sadownikom, https://pasieka24.pl/index.php/pl-pl/pasieka-czasopismo-dla-pszczelarzy/107-pasieka-2-2014/1298-wynajmowanie-pszczo-sadownikom
- Kośka Martyna, Pszczelarze chcą dopłat za zapylanie. W USA „wypożyczalnie pszczół” to duży biznes, https://finanse.wp.pl/pszczelarze-chca-doplat-za-zapylanie-w-usa-wypozyczalnie-pszczol-to-duzy-biznes-6530281202194561a